Pani Joanna Bernet pochodzi z Pojezierza Mazurskiego. Od sześciu lat poddaje się dializie.
Pomimo choroby nie zamierza rezygnować ze swojej pasji, jaką jest podróżowanie. Dlatego założyła agencję turystyczną, by umożliwić osobom takim jak ona dostęp do wysokiej jakości opieki nefrologicznej w miejscu wakacyjnego pobytu. Oto jej historia.
Uważam, że odwiedzanie nowych miejsc i przeżywanie nowych doświadczeń ma ogromną moc odświeżania i relaksowania umysłu i ciała. Na pewno nie jestem odosobniona w tych poglądach. Radość z podróży towarzyszy mi już od etapu jej planowania. Podczas samej podróży prawie zapominam o swojej chorobie – cieszę się wolnością i beztroską. Zauważyłam też, że w podróży rośnie moja samoocena. Jestem przekonana, że na ludzi takich jak ja, z chorobami przewlekłymi, podróżowanie działa uzdrawiająco. Zawsze wracam z podróży w dobrej formie – mam lepsze wyniki badań krwi i więcej energii.
Podróżowanie a hemodializa
Gdy rozpoczynałam leczenie dializami 6 lat temu, myślałam, że to koniec moich podróży. Znajdowałam się w kiepskiej kondycji fizycznej i psychicznej. Nie wyobrażałam sobie łączenia podróży z obowiązkowym leczeniem. Wtedy jednak lekarz rozwiał moje wątpliwości, więc znowu zaczęłam myśleć o podróżach. Już sama konieczność poddawania się dializie stanowi jedno z wielu najróżniejszych wyzwań podczas wyjazdów, ale pacjentom z chorobami nerek, takim jak ja, często dokuczają też inne dolegliwości, które dodatkowo komplikują życie. Ja, na przykład, jestem osobą częściowo niepełnosprawną – potrzebuję pomocy na lotniskach, przy wsiadaniu do autobusów i pociągów lub przy dokonywaniu płatności gotówką.
Radzenie sobie z wyzwaniami związanymi z podróżowaniem
W moim przypadku najważniejsze okazało się wykształcenie nawyku proszenia o pomoc. Nie było łatwo, ale musiałam się przemóc, żeby podróżować – często w pojedynkę. Podczas moich podróży zdałam sobie sprawę, że inni ludzie naprawdę chcą mi pomagać. To bardzo pocieszające i wzruszające zarazem. Podczas planowania podróży należy w pierwszej kolejności znaleźć stację dializ w miejscu docelowym. Odkąd zaczęłam prowadzić biuro podróży specjalizujące się w organizowaniu innym dializ podczas wyjazdów wakacyjnych, poznałam wiele świetnych miejsc przeznaczonych do tego celu. Zawsze wybieram te o najwyższych standardach medycznych, mniej lub bardziej znane, ale przede wszystkim wypróbowane i przetestowane przeze mnie lub inne osoby, którym ufam. Na tydzień przed podróżą uzupełniam zapas leków i drukuję listę rzeczy, które będę musiała ze sobą zabrać. Jeśli lecę samolotem i podróżuję sama, zabieram tylko mały bagaż podręczny, który nadaję, żeby nie wnosić go na pokład samolotu. Nigdy nie biorę ubrań, które wymagają prasowania. Korzystam z usług pralni w miejscu pobytu.
Ulubione miejsca na wakacje
Myślę, że Hiszpania to mój ulubiony cel podróży, ponieważ znajduje się tam tak wiele pięknych i różnorodnych miejsc do odwiedzenia. Barcelona zapiera dech w piersiach, ale uwielbiam też Sewillę, stolicę Andaluzji. Malaga z jej uroczymi okolicami oraz wyspy takie jak Majorka i Wyspy Kanaryjskie, od największej Teneryfy do najmniejszej Graciosa, oczarowują pięknem i mogą pochwalić się wspaniałymi walorami kulturowymi. Co jednak najważniejsze – wszystkie te miejsca są łatwo dostępne i niezbyt drogie.
Porady dotyczące podróżowania osób dializowanych
Najważniejsza rzecz, którą mogłabym przekazać innym pacjentom, to po prostu: jedź dokąd chcesz! Kiedy już się zdecydujesz (mogąc liczyć na naszą pomoc, o czym przekonasz się za chwilę), to planowanie stanie się przyjemnością. Moje najważniejsze wskazówki to:
- podróżuj w pojedynkę, jeśli czujesz się pewnie, ale jeśli możesz, zabierz ze sobą koleżankę, kolegę lub kogoś z rodziny, z kim miło spędzisz czas;
- weź możliwie jak najmniejszy bagaż;
- pamiętaj o temperaturze – unikaj podróży na gorące południe w porze letniej i pamiętaj o regularnym nawadnianiu się;
- jeśli masz inne rodzaje niepełnosprawności, które utrudniają podróżowanie, poproś o pomoc, np. na lotnisku – rozsądnie jest myśleć o tej pomocy z wyprzedzeniem;
- nie martw się, jeśli nie mówisz w języku mieszkańców kraju, do którego się wybierasz – istnieją dobre translatory online, wiele można wyczytać z mowy ciała... A my jesteśmy po to, by pomóc, nawet gdy już będziesz daleko.
Prowadzenie biura podróży dla osób dializowanych
Pewnie nigdy nie trafiłabym do tej branży, gdybym sama nie została pacjentką dializowaną. Gdy po raz pierwszy odwiedziłam Włochy, klinika, w której mnie dializowano, szukała polskich przedstawicieli, mogących promować ich placówkę wśród pacjentów w Polsce. Podjęłam współpracę i szybko zorientowałam się, że osoby, które chciałyby gdzieś wyjechać, chętnie skorzystałyby z ich oferty. Teraz często pomagamy pacjentom w podjęciu decyzji o podróży i razem wybieramy miejsce, które najlepiej spełni ich potrzeby. Zdejmujemy z pacjentów duży ciężar, rezerwując im zabiegi dializacyjne i pomagając w wypełnianiu dokumentacji medycznej. W trakcie trwania podróży oferujemy stałe wsparcie – pacjenci, z którymi współpracujemy, zawsze mogą do nas zadzwonić po poradę. Uwielbiam obserwować szczęście i wdzięczność, która maluje się na twarzach osób wracających z wakacji. Prawie na nic nie narzekają i z radością wspominają cudowną okolicę, pyszne jedzenie i piękne chwile, często spędzane na słońcu.
Nie martw się o podróż
To zrozumiałe, że nasi klienci martwią się głównie tym, czy mogą zaufać ośrodkowi dializ i personelowi medycznemu w miejscu docelowym. Często przejmują się brakiem znajomości języka, dlatego też jesteśmy do ich dyspozycji, jeśli potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Pocieszające jest również to, że procedury medyczne dotyczące dializy są wszędzie bardzo podobne, a my korzystamy tylko z usług stacji dializ o najwyższych standardach medycznych. Ludzie często denerwują się na myśl o swoim pierwszym wyjeździe, ale ich obawy szybko znikają. Potem często decydują się na regularne powroty w to samo miejsce. Niektórzy nawet uważają, że odbyli przygodę życia, która pozwoliła im odżyć i natchnęła na nowo odwagą do posiadania marzeń. Ciągle widzę, że nasi klienci są głęboko poruszeni życzliwością ludzi, których spotykają w wakacyjnych ośrodkach dializ.